Skutki Brexitu wpływają zarówno na imigrantów jak i na obywateli brytyjskich. Kluczową kwestią jest przeprowadzenie udanych negocjacji, satysfakcjonujących zarówno Wielką Brytanię jak i Unię Europejską.
Negocjacje z Unią Europejską
19 czerwca 2017 roku Rząd Theresy May przystąpił do negocjacji z Unią Europejską ws. Brexitu. Minister ds. Brexitu David Davis spotkał się z Michelem Barnierem w Brukseli, 15-miesięczny okres rozmów, które mają doprowadzić do ostatecznego rozwodu Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. Dzień przed rozpoczęciem negocjacji Davis potwierdził kontynuację procedury wyjścia mówiąc, że “Nie powinno być żadnych wątpliwości, że Wielka Brytania zgodnie z wynikiem ubiegłorocznego referendum wystąpi z Unii Europejskiej”. Według kalendarza negocjacyjnego rozmowy mają trwać do października 2018 roku, a maksymalny termin na podpisanie umowy wyjścia mija dwa lata po uruchomieniu art. 50, czyli 29 marca 2019 roku.
Kilka dni przed rozpoczęciem negocjacji dotyczących Brexitu, Theresa May wymieniła dwóch z czterech wiceministrów odpowiedzialnych za ich przeprowadzenie. Pierwszym z nich był David Jones, będący zwolennikiem tzw. twardego Brexitu. Drugim jest George Bridges, który sam zrezygnował ze swojego stanowiska. Na stanowiska wiceministrów powołano Joyce Anelay, która opowiadała się przeciwko Brexitowi, oraz opowiadającego się za tzw. miękkim Brexitem Steve’a Baker’a. Eksperci tłumaczą decyzje brytyjskiej premier jako chęć złagodzenia polityki brexitowej.
W pierwszej fazie negocjacji omówione zostaną głównie sprawy związane z migracją, granicą brytyjsko-irlandzką oraz należnościami jakie Wielka Brytania będzie musiała zapłacić Unii Europejskiej. Kwestie dotyczące zagwarantowania praw imigrantom z Unii Europejskiej, w tym Polakom mogą być jednym z najłatwiejszych obszarów negocjacyjnych, biorąc pod uwagę, że kwota którą Wielka Brytania miałaby zapłacić UE może wynieść nawet 100 mld euro. Theresa May już dawno zapowiadała, że będzie chciała zapewnić prawo do pobytu i pracy w Wielkiej Brytanii tym imigrantom, którzy przyjechali na Wyspy przed Brexitem.
Oferta dla imigrantów
Podczas przemowy na spotkaniu w Brukseli, Theresa May przedstawiła ofertę, według której imigranci z Unii Europejskiej żyjący obecnie w Wielkiej Brytanii oraz imigranci, którzy przyjadą na Wyspy w ciągu trwającego dwa lata okresu przejściowego, będą mogli starać się o obywatelstwo brytyjskie po 5 latach pobytu. W międzyczasie osoby te będą objęte “statusem osoby osiedlonej”, na mocy którego będą mieli dostęp do prawa pracy, opieki zdrowotnej, zasiłków oraz innych usług opieki publicznej, które przysługują brytyjskim obywatelom. Propozycja Theresy May ma zostać przeanalizowana przez zespół negocjacyjny Unii Europejskiej. Jednakże szef KE, Jean-Claude Juncker oraz szef Rady Europejskiej Donald Tusk, skrytykowali propozycję brytyjskiej premier, uznając ją za niewystarczającą.
Rząd przygotowuje proces rejestracyjny dla trzech milionów imigrantów z Unii Europejskiej, którzy wyrażą chęć pozostania w Wielkiej Brytani po roku 2019. Celem rejestracji ma być oszacowanie liczby osób, która później będzie się ubiegać o prawo stałego pobytu, co ma usprawnić późniejsze działania administracyjne. Nicolas Hatton będący przedstawicielem skupiającej imigrantów kampanii the3million zauważył, że “Jeśli rejestracja nie będzie uprawniać do otrzymania pozwolenia na stały pobyt, ludzie nie będą się rejestrować. Będą się obawiać, że informacje te zostaną użyte do późniejszego skutecznego wydalenia ich z kraju”.
Kryzys na rynku pracy
Problemy jakie mogą wynikać z Brexitu nie są wyłącznie kwestią przyszłości. Już teraz perturbacje polityczne znacząco osłabiły funta brytyjskiego. Ponadto ma to także negatywny wpływ na liczbę przyjeżdżających pracowników sezonowych. Potrzebnych jest około 30 tysięcy pracowników rocznie. 95% z nich pochodzi z Polski, Rumunii i Bułgarii. Po raz pierwszy, w sezonie zbiorów nie stawiła się połowa pracowników z Europy Wschodniej. Coraz więcej właścicieli gospodarstw, którzy zagłosowali za Brexitem, żałuje swojej decyzji. Brak pracowników może przyczynić się do 30-50% podwyżek cen owoców, takich jak maliny i truskawki.
Brexit pogłębia także kryzys w brytyjskiej służbie zdrowia. Obecnie w NHS pracuje około 57 tysięcy unijnych imigrantów. Około 20 tysięcy stanowią pielęgniarki. Eksperci twierdzą, że w samej Anglii potrzeba około 30 tysięcy dodatkowych pielęgniarek. Natomiast dane Nursing & Midwifery Council, wskazują, że liczba pielęgniarek chcących podjąć pracę w Wielkiej Brytanii spadła drastycznie, bo aż o 96%. W lipcu 2016 było ich 1304, a w kwietniu 2017 roku tylko 46.
Według profesora ekonomii na King’s College w Londynie, Jonatahana Portes’a, pracowników z Polski zaczyna brakować także w innych branżach, na przykład w przemyśle, budownictwie i usługach. Uniwersytet w Oksfordzie opublikował raport, pokazujący 35% spadek liczby Polaków ubiegających się o niezbędny do podjęcia pracy narodowy numer ubezpieczeniowy (NIN). W pierwszym kwartale 2016 roku o NIN wnioskowało około 40 tysięcy Polaków, podczas gdy w pierwszym kwartale 2017 roku było ich zaledwie 26 tysięcy. Robert McNeil będący rzecznikiem Instytutu Migracji Uniwersytetu w Oksfordzie powiedział w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej”: “Trzeba założyć, że równocześnie znacznie wzrosła liczba Polaków wyjeżdżających ze Zjednoczonego Królestwa, choć nie mamy tu jeszcze dokładnych danych. A to oznacza, że liczba polskich emigrantów żyjących w Wielkiej Brytanii już zaczęła się kurczyć”
Obecnie Brexit jest jeszcze dużą niewiadomą. Negocjacje dopiero się rozpoczęły i nie mamy pewności jaką przyjmą formę. Rozmowy dotyczące imigrantów jeszcze się nie zakończyły. Premier May broni swojej propozycji uznając ją za “uczciwą”. Jednocześnie podkreśla, że jest to tylko propozycja, i jeśli Unia Europejska nie odwzajemni się tym samym dla obywateli brytyjskich mieszkających na jej terenie, to może zostać ona wycofana podobnie jak unia celna. Szczegółowe informacje dotyczące proponowanych rozwiązań, premier May przedstawi w poniedziałek, czyli 26 czerwca.

TransferGo
TransferGo is here to make your life easier. Whether you’re paying bills, supporting family, helping businesses or dealing with emergencies—we want you to be able to make fast, low-cost money transfers safely and securely. We want to make a tangible difference to your lives, reward your hard work, and help every one of you become more prosperous. How? By making global money transfers as simple as sending a text.