Na chwilę obecną, wszystko wskazuje na to, że będzie to tzw. “miękki” Brexit. Jest to dobra wiadomość dla imigrantów, w tym dla Polaków mieszkających i pracujących w Wielkiej Brytanii. Według “Guardian” w brytyjskim rządzie zaczynają przeważać zwolennicy “miękkiego” Brexitu, a “twardy” kurs coraz bardziej traci popularność. Wzmacnia się pozycja ministra finansów Philipa Hammonda, który jest zwolennikiem “miękkiego” Brexitu. Politycy zaczynają dostrzegać, że aby gospodarka kraju nie ucierpiała, rząd będzie musiał pójść na polityczne kompromisy. Dziennik zwraca uwagę na “dramatyczną zmianę nastroju” w Ministerstwie ds. Wychodzenia z Unii.
Brexit to niepewność
Według “Guardian” przegrupowaniu ulega także brytyjski biznes. Kręgi biznesowe zaczynają wywierać coraz większą presję na rząd. Brytyjskie firmy od miesięcy żyją w stanie niepewności, przez co nie są w stanie podejmować strategicznych decyzji. Z tego względu nalegają, aby rząd premier Theresy May sprecyzował swoje cele dotyczące negocjacji w sprawie Brexitu, a zwłaszcza stanowisko w sprawie unii celnej.
Wyniki sondażu przeprowadzonego wśród brytyjskich przedsiębiorców wskazały spadek popytu na produkty z Wielkiej Brytanii pomimo atrakcyjnych cen wynikających ze spadku kursu funta. W odpowiedzi na wyniki badania sondażowego, Terry Scuoler – szef EEF (Engineering Employers’ Federation), największej brytyjskiej organizacji zrzeszającej pracodawców z branży przemysłowej, inżynieryjnej i technologicznej powiedział, że “jeśli pracodawcy nie zyskają pewności, prawdopodobnie już w 2018 roku znajdziemy się w krytycznym punkcie, w którym zarządy spółek w Wielkiej Brytanii będą zmuszone podejmować decyzje oparte na stanie negocjacji na dziś.” Oznacza to, że firmy rozpoczną cięcia, czyli zrezygnują z inwestycji i zaczną zwalniać ludzi ze względu na zahamowanie rozwoju gospodarczego oraz brak pewności co do dostępu do europejskich rynków i siły roboczej.
Kto będzie mógł zostać w Wielkiej Brytanii?
Podczas przemówienia w parlamencie Theresa May potwierdziła poprzednie deklaracje i ogłosiła status imigrantów unijnych w Wielkiej Brytanii. “Chcemy, żebyście zostali” – zadeklarowała brytyjska premier. Zapewniła także, że “żaden unijny obywatel, przebywający w Królestwie legalnie, nie zostanie poproszony o opuszczenie kraju, gdy ten będzie wychodził z Unii”. Premier zadeklarowała także, że nie dojdzie do rozdzielenia rodzin i imigranci UE mieszkający na Wyspach będą mieli możliwość sprowadzenia swoich rodzin oraz zamieszkania na stałe w Wielkiej Brytanii.
Rząd przedstawił propozycje statusu imigrantów unijnych po Brexicie. Podtrzymano stanowisko przyjęte podczas negocjacji z Unią Europejską. Zatem wszyscy imigranci UE, którzy mieszkają na Wyspach co najmniej pięć lat, otrzymają “status uregulowany”, który pozwoli im korzystać z pełni praw dotyczących ochrony zdrowia, edukacji, opieki socjalnej, emerytury. Ponadto, choć imigranci, którzy przybędą do Wielkiej Brytanii przed 29 marca 2019 roku (data wyjścia z UE) nie uzyskają statusu uregulowanego, to będą mogli pozostać na Wyspach aż do osiągnięcia pięcioletniej rezydentury, po czym będą mogli się starać o pobyt stały.
Należy jednak zaznaczyć, że według propozycji brytyjskiej premier, na straży praw unijnych imigrantów już nie będzie stać Europejski Trybunał Sprawiedliwości, co stanowi punkt sporny z Unią Europejską. Jednakże Wielka Brytania wyraża zgodę na odrębną umowę międzynarodową i dodatkowy nadzór nad nią na przykład przez powołanie odrębnej instytucji arbitrażowej, złożonej zarówno z przedstawicieli Wielkiej Brytanii i UE. Poza tym rząd Wielkiej Brytanii zgodził się uprościć procedurę ubiegania się o prawo stałego pobytu po Brexicie, gdyż dotychczasowa została uznana przez Brukselę za zbyt kosztowną i skomplikowaną.
Dość hojna propozycja Theresy May wynika prawdopodobnie z obecności ponad miliona obywateli brytyjskich w Unii Europejskiej, których negocjacje także dotyczą. “Skoro premier May w gruncie rzeczy chce ograniczenia przywilejów dla imigrantów na Wyspach, można się spodziewać, że Bruksela będzie chciała podobnych restrykcji wobec Brytyjczyków w UE. Unijni liderzy na pewno nie zgodzą się na sytuację, w której Brytyjczycy mieszkający w krajach Unii otrzymają więcej. Premier May musi pamiętać o tym, że grając twardo wobec praw dla 3 milionów imigrantów na Wyspach, trzeba mieć gotowy plan dla ponad miliona rodaków osiedlonych w UE. Nie ma szans na to, aby Bruksela pozwoliła na lepszą pozycję tych ostatnich” – powiedział Claude Moraes, szef komisji swobód obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Parlamentu Europejskiego. Zatem warunkiem spełnienia deklaracji brytyjskiej premier jest potraktowanie w sposób podobny brytyjskich obywateli mieszkających w krajach Unii Europejskich.
Nastroje w Wielkiej Brytanii
Z sondażu opisanego przez “The Guardian” wynika, że 60 proc. brytyjskich obywateli chciałoby zachować dotychczasowe prawa obywateli UE po wyjściu ze Wspólnoty. Zwłaszcza prawo do swobodnego podróżowania, nauki i pracy w krajach Unii. Według London School of Economics powyższy trend jest głównie widoczny wśród osób młodych osób w wieku 18-24 lata (aż 85% chciałoby zachować prawa obywateli UE) oraz wśród mieszkańców Londynu (80%).
Ponadto z badania wynika także, że 48% Brytyjczyków chciałoby, aby imigranci mieszkający na stałe w Wielkiej Brytanii mieli prawo do udziału w wyborach parlamentarnych, a jedna trzecia popiera prawo imigrantów do udziału w wyborach lokalnych. Tylko 10% wyraziło chęć odebrania imigrantom unijnym prawa do głosowania w wyborach lokalnych. Ponadto, prawo do głosowania w wyborach powszechnych dla unijnych imigrantów wspierają także politycy Partii Pracy i Liberalni Demokraci. Dr Sarah Harrison z London School of Economics podsumowuje, że wyniki sondażu wyraźnie pokazują, “że Brytyjczycy postrzegają trzymilionową grupą imigrantów jako ważną część ich społeczeństwa”.
Agnieszka Moryc z Admiral Tax, polsko-brytyjskiej firmy doradztwa podatkowego mówi, że “dla prawie miliona Polaków i dziesiątek tysięcy polskich firm w Wielkiej Brytanii zarówno wynik wyborów, jak i oficjalna deklaracja w sprawie obywateli Unii na Wyspach, to bez wątpienia powód do zadowolenia. Na znaczeniu straciła promowana do tej pory strategia twardego Brexitu i coraz częściej mówi się o zachowaniu dotychczasowych i bliskich relacji handlowych ze Wspólnotą. Miękki Brexit, choćby tylko z unią celną, pozwoliłby na kontynuowanie współpracy handlowej bez żadnych istotnych turbulencji i próżni prawnej. Niewykluczone, że Wielka Brytania pozostanie także częścią wspólnego rynku, bo z dnia na dzień przybywa zwolenników takiego rozwiązania.”

TransferGo
TransferGo is here to make your life easier. Whether you’re paying bills, supporting family, helping businesses or dealing with emergencies—we want you to be able to make fast, low-cost money transfers safely and securely. We want to make a tangible difference to your lives, reward your hard work, and help every one of you become more prosperous. How? By making global money transfers as simple as sending a text.